á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
„Ukochane równanie profesora” to krótka, ale niezwykle wymowna w swym wyrazie i bardzo ujmująca opowieść. Napisana z dużym powabem w sposób bardzo subtelny, urzeka wprost swą delikatnością.
Głównym bohaterem historii jest pewien Profesor, który przed laty uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu. Od tamtego momentu ma problemy z pamięcią. Jego mózg jest w stanie zapamiętywać wszystko to, (...) co wydarzyło się w przeciągu ostatnich osiemdziesięciu minut. I tak co osiemdziesiąt minut musi się uczyć wszystkiego na nowo, wszystkiego prócz matematyki rzecz jasna. Pod tym jednym względem jego umysł nadal pozostaje genialny. Jego życie składa się z matematyki i ciągle zmieniających się opiekunek, których i tak nie pamięta… do czasu. Gdy w domu Profesora pojawia się nowa Gosposia wraz z synem, którego staruszek zdaje się lubić od pierwszego z nim spotkania, coś jakby zmienia się w jego dotychczasowych życiu… Między kobietą, jej dzieckiem, a Profesorem wywiązuje się pewna niewidzialna więź, która owszem bywa zakłócana określoną czasowo pamięcią mężczyzny, ale zdaje się być w pewnych aspektach nieco bardziej trwała niż kontakt z wcześniejszymi jego opiekunkami. Chodź niełatwo ułożyć relacje z drugim człowiek, z tego typu dolegliwościami, im się to udaje. Wszystko dzięki umiłowaniu matematyki i baseballowi. Od tej pory chłopiec wraz ze swoją matką stają się dla Profesora pewnego rodzaju namiastką rodziny, której w rzeczywistości mężczyzna nigdy nie miał… Książka ta to niezwykle ciekawa i przepiękna historia pełna ciepła. To opowieść o niespełnionych marzeniach, duchowej i fizycznej samotności, głęboko skrywanej tajemnicy, złośliwości losu oraz ludzi niemogących pogodzić się z zaistniałą sytuacją. Zadziwia, wzrusza i daje do myślenia. Polecam, rzecz naprawdę godna uwagi.